Zdjęcie: Debbie Wolfe dla Boba Vili
Rębaki przekształcają wielkogabarytowe odpady ogrodowe w formę, która stanowi doskonałą ściółkę, łatwo ulega kompostowaniu lub można ją łatwo zapakować w celu wyrzucenia przy krawężniku. Niezależnie od tego, czy zmniejszasz masę jesiennych liści, usuwasz opadłe gałęzie po letniej burzy, czy też pozbywasz się zarośli i gałęzi po wiosennym przycinaniu maszyny te przetwarzają śmieci tam, gdzie opadną, i ograniczają liczbę wyjazdów w celu ich wyniesienia. Niedawno testowałem Rębak Earthquake K33— wraz z kilkoma innymi modelami — podczas projektu jesiennego porządkowania krajobrazu i rezultaty były znakomite.
Kupujący mają do wyboru rębaki elektryczne lub gazowe. Chociaż kompaktowe modele elektryczne działają cicho i dobrze radzą sobie z mniejszym materiałem, te o większych właściwościach lub z dużą ilością drzew często stwierdzają, że lepiej sprawdzają się rębaki zasilane gazem. Rębaki gazowe działają szybciej, radzą sobie z większymi gałęziami i mają dostęp do odległych części ogrodu znacznie łatwiej niż ich elektryczne odpowiedniki. Wśród grupy testowej wyróżniał się rębak do drewna Earthquake K33, na którym pracowałem, wykonując swoje zadania na wysokim poziomie. W tej recenzji podzielę się zaletami i wadami zakupu i obsługi tej maszyny oraz porównam ją z kilkoma innymi rębakami, które testowałem.
Ocena: 9.2/10
Zdjęcie: Debbie Wolfe dla Boba Vili
Zdobądź rębak Earthquake K33 pod adresem:
Więcej opcji znajdziesz w naszym pełnym przewodniku dla kupujących na temat Najlepsze rębaki do drewna.
Po spędzeniu godziny na mieleniu gałęzi i stosów krzaków za pomocą 10 różnych rębaków, przyznałem rębakowi Earthquake K33 jako „Najlepszy ogólnie”. The przemyślany projekt, trwała konstrukcja, mocny silnik i łatwość transportu to wszystko razem sprawia, że ten model wyróżnia się na tle innych modeli Grupa. Nie był to najtańszy ani – choć drogi – najdroższy rębak, ale prawdopodobnie była to najpotężniejsza maszyna w grupie.
Czterosuwowy silnik gazowy o pojemności 301 cm3 napędza trzęsienie ziemi K33. 3-calowy zsyp rębaka do gałęzi prowadzi do dwunożowego koła rębaka, natomiast 17-calowy zsyp rębaka i 14-calowy szeroki Zbiornik znajduje się na górze urządzenia i odprowadza małe zanieczyszczenia przez otwór o długości 8 cali i szerokości 4 cali do niszczarka. Cztery zespoły młotów (dwa młoty J i dwa młoty trójmłotowe) obracają się na wale wewnątrz rozdrabniacza, rozdrabniając liście, gałązki, szyszki i inne odpady ogrodowe.
Rębak ten jest zbudowany nieco na wzór ręcznego wózka widłowego i pozwala na pokonywanie wybojów, wzniesień i nierównego terenu. Toczy się na dwóch 11-calowych kołach bez powietrza. Oś zamontowana jest pod obudową rozdrabniacza. Kierownica odchyla się w górę z tyłu zbiornika, umożliwiając użytkownikom łatwe przesuwanie do tyłu i podnoszenie stałą podpórkę (zamontowaną pod silnikiem) nad ziemią i pchnij lub pociągnij maszynę na miejsce pracy.
Silnik jest wyposażony w włącznik/wyłącznik, rozrusznik linkowy i typowe elementy sterujące sprzętem do pielęgnacji trawnika czterosuwowego: odcięcie dopływu paliwa, dźwignię ssania i dźwignię przepustnicy. Zbiornik paliwa ma dużą pojemność 1,72 galona, co wystarczy na dłuższe sesje robocze.
Rębak jest również wyposażony w worek wyładowczy o długości 36 cali i szerokości 24 cali. Zamiast mocować się nad rynną wyrzutową za pomocą sznurka, jak inne rębaki, torba ta posiada system blokady typu „twist-lock”, który zapewnia bardzo pewne mocowanie. Torba zawiera również pętle po jednej stronie, które przesuwają się po drążku podtrzymującym, dzięki czemu można ją trzymać w górze i na zewnątrz, a także umożliwiać całkowite napełnienie bez konieczności regulacji ze strony operatora. Wytrzymały zamek błyskawiczny u podstawy torby pozwala na szybki rozładunek.
Zdjęcie: Debbie Wolfe dla Boba Vili
Zmontowałem Earthquake K33 samodzielnie w około 30 minut, używając tylko kilku kluczy i nasadek. Należy pamiętać, że ta maszyna waży 140 funtów, więc przenoszenie i rozpakowywanie pudła może być łatwiejsze z pomocą pomocnika. Instrukcje były krystalicznie jasne i nie było niezręcznych momentów, w których czułem, że potrzebuję trzeciej ręki, aby dokończyć montaż.
Po montażu przeżyłem jeden moment drapania się po głowie. Jako maszyna 4-suwowa wymagany jest olej silnikowy (10W-30). Zestaw na początek zawierał 20-uncjową butelkę – większość innych modeli jej nie zawierała – ale pojemność oleju silnikowego wynosi 37,2 uncji. Kiedy dodałem dołączoną butelkę i sprawdziłem poziom oleju, ledwo pojawiał się on na dnie prętowego wskaźnika poziomu. Użytkownicy będą chcieli przygotować się na dodatkową kwartę oleju.
Rozpoczęcie Trzęsienie ziemi K33 było podobne do innych rębaków gazowych: ustaw przełącznik w pozycji „włączony”, otwórz zawór paliwa, ustaw ssanie i pociągnij za linkę. Zawsze zaczynało się od pierwszego lub drugiego pociągnięcia. Podczas pracy kilka szczegółów sprawiło, że ten rębak był łatwiejszy i wygodniejszy w obsłudze niż większość innych modeli, począwszy od wielkości maszyny.
Dzięki krawędzi zbiornika znajdującej się na wysokości 35 cali nad poziomem gruntu lub nieco poniżej mojej talii, mogłem z łatwością załadować do niszczarki drobne śmieci. Było to szczególnie widoczne, gdy wyrzucałem liście do kosza na śmieci. Dwa inne modele miały podobną konstrukcję, ale kolejne dwa były znacznie wyższe, a ich felgi miały około 42 cale wysokości. Dodatkowa wysokość sprawiała, że załadunek był nieco trudniejszy ze względu na konieczność podnoszenia i trzymania puszki wyżej. W tym przypadku krócej było lepiej.
Dodatkowa moc silnika była kolejnym pomocnym czynnikiem. Dzięki silnikowi o pojemności 301 cm3 Earthquake K33 był jedynym rębakiem do gazu, który nie ugrzązł ani nie zgasł podczas testów. Pozostałe rębaki, z silnikami o pojemności od 212 cm3 do 224 cm3, albo przedzierały się przez grube, stwardniałe gałęzie, albo zakrztusiły się stertami liści.
Wolałem także torbę na śmieci w Earthquake K33. Niektóre z testowanych przeze mnie rębaków nie zawierały worków, co oznaczało, że musiałem później zgarnąć bałagan. Samo posiadanie worka na śmieci podniosło tę maszynę na duchu. Następnie, wśród modeli workujących, ten rębak wyróżniał się. Punkt połączenia typu Twist-Lock był niezwykle bezpieczny w porównaniu do worków ściąganych sznurkiem, które groziły ześlizgnięciem się ze zsypu na śmieci. Konstrukcja nośna z prętów stalowych umożliwiła mi napełnienie worka bez konieczności zatrzymywania się, strząsania materiału i ponownego uruchamiania. Dodatkowo zamek działał bez zarzutu, nie zaczepiał się o nitki i nie zatykał włóknem drzewnym.
Zdjęcie: Debbie Wolfe dla Boba Vili
Choć wygoda i łatwość transportu były moimi preferencjami, największą różnicą pomiędzy tym rębakiem a innymi modelami zasilanymi gazem była moc, a w szczególności wyższy moment obrotowy. Moment obrotowy jest miarą siły obrotowej, a w tym przypadku energii powstałej za ostrzem rębaka i młotami rozdrabniającymi. Większość pozostałych modeli zasilanych gazem ma moment obrotowy wynoszący około 11,1 Nm, ale Earthquake K33 ma moment obrotowy 13,28 Nm, czyli o 17,9% wyższy niż w pozostałych modelach.
W akcji różnica była dość wyraźna, ponieważ rębak z łatwością przeżuwał suszone gałęzie twardego drewna, które ugrzęzły lub zablokowały każdą inną maszynę w grupie testowej. Wyższy moment obrotowy pozwolił na dobre wykorzystanie konfiguracji dwóch noży rębaka. Utrzymywał stałą prędkość obrotową silnika i rozdrabniał gałęzie szybciej niż produkty konkurencji, a ponadto posiadał zauważalny wpływ na układ rozdrabniacza, dlatego rzadko korzystałem z płyty dławiącej leja samowyładowczego do kontrolowania przepływu gruz. Nie mogę sobie wyobrazić potrzeby zwiększenia mocy bez jednoczesnego zwiększenia wielkości wlotu rozdrabniacza rębaka.
Chociaż nie jest to najtańszy dostępny rozdrabniacz do drewna na gaz, Earthquake K33 to niedrogi wybór do regularnego, całorocznego użytku na średniej lub dużej posesji. Za 1000 dolarów lub trochę mniej Earthquake K33 jest wart swojej ceny. Niektóre szczegóły konstrukcyjne, moc silnika i ogólna jakość wykonania wypadają bardzo korzystnie w porównaniu z innymi modelami wycenionymi w podobny sposób. Pod wieloma względami naprawdę wyróżnia się spośród innych dostępnych na rynku rębaków.
Trzy kluczowe szczegóły wyróżniają to urządzenie na tle konkurencji w mojej grupie testowej. Po pierwsze, pojemność silnika była znacznie większa niż w innych modelach, a najbliższy model miał silnik o pojemności 224 cm3. Następnie koło rębaka z dwoma nożami zamiast jednego noża umożliwiło Earthquake K33 szybszą pracę przy zmniejszonym prawdopodobieństwie ugrzęźnięcia lub utknięcia na dużych gałęziach. Wreszcie, przesuwana płyta dławiąca pomiędzy zbiornikiem a komorą rozdrabniacza ułatwiła mi regulację przepływu małych śmieci, aby uniknąć przepełnienia niszczarki. Żaden z pozostałych modeli nie był wyposażony w żaden regulator przepływu.
Zdjęcie: Debbie Wolfe dla Boba Vili
Tym, którzy kupują kompaktowy rębak do recyklingu gałęzi i liści na małych działkach miejskich, zalecam unikanie sprzętu zasilanego gazem na rzecz modelu elektrycznego, takiego jak Rozdrabniacz elektryczny Earthwise GS70015. W moich testach ta cicha, kompaktowa i lekka maszyna z łatwością poradziła sobie z gałęziami o grubości do 1,5 cala, a także liśćmi i drobnymi odpadkami, a wszystko to bez użycia benzyny.
Ci, którzy szukają wysokiej jakości, ale tańszego rębaka zasilanego gazem do nieco większego krajobrazu, mogą rozważyć Rozdrabniacz Predator o mocy 6,5 KM i pojemności 212 cm3. Pod względem mocy jest o krok za Earthquake K33, ale gabaryty są dość podobne. Miał trudności z rozdrabnianiem najtwardszych gałęzi, ale był więcej niż wystarczający do średniej wielkości gałęzi i zarośli. Kosztuje około 400 dolarów mniej niż Earthquake K33.
Kupujący, którzy nie mają nic przeciwko zapłaceniu nieco więcej za doskonałą moc i wydajność, uznają rębak Earthquake K33 za doskonały wybór. Można go łatwo przenosić, ma odpowiedni rozmiar zapewniający wygodną obsługę i ma dużą moc, aby poradzić sobie z wszelkiego rodzaju gałęziami i śmieciami z ogrodu.
Zdobądź rębak Earthquake K33 pod adresem:
Mark Wolfe jest pisarzem i testerem produktów z rozległym doświadczeniem w branży szkółkarskiej i architektury krajobrazu. Przez ponad dwadzieścia lat kosił, przycinał, sadził, przycinał, uprawiał, nawadniał i odnawiał piękne krajobrazy. Obecnie testuje i pisze recenzje na temat najnowszego sprzętu zasilającego do użytku na zewnątrz, narzędzi ręcznych, produktów do pielęgnacji trawników i innych artykułów do użytku na świeżym powietrzu.