W kwietniu 2009 roku położyłem podłogę z drewna tekowego Bella Brazilian na pierwszym piętrze mojego domu.
(Podłoga jest z prawdziwego drewna, położona na podłożu, z podkładem i mam pełzającą przestrzeń... odczyty wilgotności zostały wykonane na drewnie i podłożu przed montażem)
Około 3 miesiące później zauważyłem plamy w dwóch różnych pokojach, w których podłoga się wyginała. Zadzwoniłem do mojego instalatora i powiedział, że wyśle kogoś następnego dnia. Cóż, następnego dnia facet wyszedł i rozerwał dwa wyboczone miejsca. Wykonując drugi obszar, zmierzył wilgotność… odczyt powrócił na poziomie 13%-14%. Jego pierwsze pytanie brzmiało: „czy ktoś tu coś rozlał?” Oczywiście było to możliwe... ale mało prawdopodobne, żeby zdarzyło się to w obu obszarach. Następnie zasugerował, że mam problem z wilgocią, który należy rozwiązać.
Wymienił drewno w tych miejscach... ale jakieś dwa tygodnie później zdarzyło się to ponownie, ale w różnych miejscach... ale wciąż w tym samym pokoju. Zadzwoniłem ponownie do instalatora i sprzedawcy. Instalator nie mógł przyjść od razu, ale zasugerował, żebym kupił osuszacz i skontaktował się z inspektorem domu, aby znaleźć problemy z wilgocią. Więc wyszedłem i kupiłem osuszacz (160 USD) i zatrudniłem inspektora domowego (180 USD). Stwierdził, że nie mam takiego problemu z wilgocią i że wszystko z HVAC i przestrzenią do przeszukiwania było normalne. A także rynny i obróbki blacharskie kominka.