![Przewodnik krok po kroku dotyczący puszkowania w kąpieli wodnej](/f/6a2e48b5a9470b6a925e6badbfb00cec.jpeg?width=100&height=100)
Wraz z żoną montujemy nowe oświetlenie szynowe w naszym domu w pomieszczeniu, w którym znajduje się gniazdko sterowane dwoma łącznikami trójdrożnymi. W trakcie testowania przełączników woltomierzem odkryliśmy dwie rzeczy:
Po pierwsze, przełączniki trójdrożne nie wydają się być prawidłowo podłączone. Jeśli oba są wyłączone, możemy włączyć wtyczkę jednym z nich, ale jeśli jeden jest w pozycji ON, drugi przełącznik nic nie robi (wiem, to jest typowy błąd w okablowaniu w przełącznikach trójdrożnych, ale mamy całkiem niezłe poradniki, które dokładnie pokazują, jak je okablować, a nadal nie są pracujący. Zobacz szczegóły poniżej.)
Po drugie, co jest dla nas bardziej niepokojące, gdy gniazdko jest wyłączone (lampka podłączona do niego wyłącza się za pomocą przełącznika), nadal jest prąd płynący z gniazdka... około 40 woltów na woltomierzu po dotknięciu dwóch śrub po przeciwnych stronach wylotu.
Aby sprawy były trochę bardziej skomplikowane (i bardziej zatłoczone w puszce) pierwotny właściciel miał dolną wtyczkę na gniazdku podłączonym do ciągłej mocy i górnej wtyczce okablowanej tak, aby była kontrolowana przez trójdrożny przełączniki. Postanowiliśmy, że całe gniazdko będzie sterowane przełącznikami (brak ciągłego zasilania).
Mamy 4 komplety przewodów wchodzących do puszki wyjściowej. Dwa to typy trójprzewodowe (czarny, biały, czerwony i uziemienie) pochodzące z dwóch przełączników trójdrożnych. Pozostałe dwa są typu dwuprzewodowego i jestem prawie pewien, że jeden jest źródłem, a drugi jest tylko źródłem sygnału do innej wtyczki znajdującej się dalej w ścianie. Oba przełączniki trójdrożne mają TYLKO czarne, białe, czerwone przewody (z uziemieniem na skrzynce) i czerwony jest podłączony do wspólnych, czarny i biały dwie pozostałe dwie mosiężne śruby (w ten sam sposób na każdej) przełącznik.)
Moja żona i ja spędziliśmy godzinę na okablowaniu, ale nadal nie mogliśmy poprawnie uruchomić trójdrożnych przełączników. Oto, co mamy w puszce:
-dwa czerwone przewody od przełączników są połączone razem
- dwa białe przewody od przełączników są połączone razem
- czarne przewody z przełącznika 1 i źródła zasilania połączone razem
- białe przewody od źródła zasilania i gniazdka połączone razem
- czarne przewody z gniazdka i przełącznika 2 połączone razem.
Tajemnica 40 woltów skłoniła mnie do sprawdzenia innych pomieszczeń w naszym domu, które mają gniazda sterowane przełącznikami (niektóre trójdrożne, inne nie). inne pomieszczenie wykazywało te same objawy przy gniazdku sterowanym wyłącznikiem (ale nie trójdrożnym). Co mogę powiedzieć, jest na osobnym okrążenie.
Kupiliśmy nasz dom około 3 lata temu (został zbudowany w 1979 roku) i powoli wymieniamy wszystkie stare przełączniki i gniazda. Nie jesteśmy obcy projektom typu „zrób to sam”, ale jesteśmy zakłopotani, co się dzieje z naszym okablowaniem.
Jakieś sugestie?
Dziękuję!
Dan
Ps. właśnie przypomniałem sobie coś, co może być z tym związane... Może... mamy jedno gniazdko w naszym salonie, które zawsze daje małą iskrę, gdy coś podłączysz (coś jak gdyby masz włączony odkurzacz, a NASTĘPNIE idź go podłączyć.) Nasz mały tester wtyczek mówi, że wszystko jest cienki. Mamy teraz podłączoną listwę przeciwprzepięciową, która nie usunęła przyczyny problemu, ale naprawiła objawy (brak iskier, gdy podłączamy rzeczy do listwy zasilającej).
[Ta wiadomość została zredagowana przez dvonderw (zredagowana 16 marca 2003).]
[Ta wiadomość została zredagowana przez dvonderw (zredagowana 16 marca 2003).]
Po pierwsze, na twoich przełącznikach 3-drożnych czarny jest prawie zawsze powszechny i z tego, co opisałeś, czarny jest również wspólny dla twoich przełączników. Zmień to i powinny działać. Jeśli chodzi o napięcie błądzące, jest to trudne do zdiagnozowania w sieci, ale może to być fałszywy odczyt na twoim liczniku lub może stanowić problem. Mam nadzieję że to pomoże.
Jeśli gniazdko było wcześniej przełączone na 1/2, musisz zmienić gniazdko. Nakładka na złocie (gorąca) powinna zostać usunięta. Musi tam być lub tylko 1/2 gniazdka będzie działać, chyba że zainstalujesz warkocz do obu złotych śrub.
Również, jeśli chodzi o tajemnicze napięcie nadal obecne przy wyłączeniu... Zrobiłem dzisiaj trochę więcej rozwiązywania problemów. Okazuje się, że jeśli mam tester wtyczki RadioShack (trzy lampki... dwie zielenie = wszystko jest w porządku) w gniazdku, ale wyciągnięte, abym mógł dotknąć dwóch końcówek pik (lub jak je nazwiesz... nie ziemia) otrzymuję odczyt około 40-50 woltów. Jeśli podłączę jakąś starą lampę (tylko dwie łopatki, nie masowo) otrzymuję odczyt zerowy.
Tester wtyczki mówi, że przy 125 V zużywa 0,3 W... więc zgaduję, że ma dość niski opór... czy to ma coś wspólnego z odczytami 40-50 V na moim woltomierzu? Swoją drogą przetestowałem swój woltomierz na kilku innych obwodach i wydaje się, że jest w porządku. Próbowałem podłączyć coś poza testerem, który miał uziemienie na wtyczce... kiedy podłączyłem listwę zasilającą i odczytałem napięcie ponownie dotykając dwóch wideł, uzyskałem odczyt około 1,5 wolta.
Obawiam się, że gdzieś w okablowaniu mam częściowe zwarcie czy coś... poprzedni właściciel wykonał kilka doraźnych dodatków okablowania, a my wciąż je znajdujemy i naprawiamy...
Może mój woltomierz jest wystrzelony na dolnym końcu zakresu... W tym tygodniu wezmę kolejny i zobaczę, co z nim uzyskam.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc!