Dzień dobry,
Każdej zimy nasz dom ma zapach wilgoci, który wydaje się wydobywać z naszej wilgotnej przestrzeni. W ciągu ostatnich kilku lat zamontowaliśmy rynny deszczowe, odwodnienia i nowe okna (mialiśmy ogromny problem z kondensacją). Chociaż problem się poprawił, nadal mamy trochę pleśni, a wilgotny zapach stęchlizny nadal jest problemem. Jesteśmy na drewnianym podłożu, wszystkie nasze przewody znajdują się pod domem, na górze mamy twardą patelnię z piaszczystą ziemią. Sprawdzałem ten problem online i informacje są sprzeczne. Czy poleciłbyś paroizolację czy system wentylacyjny? Systemy wentylacyjne, na które patrzyłem, wydają się wyłączać przy niższych temperaturach, a ponieważ zima to jedyny czas, kiedy mamy ten problem, czy będą dla nas działać. Mieszkamy w Kalifornii, więc ekstremalnie zimna pogoda nie jest dla nas problemem, ale będziemy mieli wiele nocy z mroźnymi temperaturami. Bardzo zdezorientowany i pełen informacji byłby bardzo mile widziany. Dziękuję za Twój czas!!
Billhart
16:19 | 12.02.05
Członek od: 25.04.05
1915 postów dożywotnich
Nie jestem tak zaznajomiony z waszym klimatem, aby przedstawić szczegółową sugestię.
Ale bariera paroizolacyjna nad ziemią w przestrzeni podziemnej to pierwsze zamówienie.
Nawet „suchy” brud może uwolnić dużo wilgoci.
Uważam, że w rejonie na wschód od Gór Skalistych i we wszystkich, z wyjątkiem najbardziej wysuniętych na północ, zamknięta, klimatyzowana przestrzeń do pełzania jest najlepszą opcją.
Brak wentylacji zewnętrznej. Wentylowana przestrzeń do czołgania pozwala na wpuszczenie ciepłego, wilgotnego letniego powietrza, ale przy stosunkowo chłodnym, gorszym od AC, wilgotność względna może być bardzo wysoka, a nawet zacząć się skraplać. A zimą wpuszcza zimne powietrze.
Zaizoluj ściany fondacji, aby w zimę było ciepło, a latem chłodno.
AFAIK, który sprawdzi się w każdym klimacie, ale nie wiem czy w Twoim jest potrzebny czy nie.
Możesz to zrobić, przeglądając www.buildingscience.com, w tym Domy, które działają oraz w sekcji Referencje.