![Czy jesteśmy wreszcie gotowi na ciepło promieniowania?](/f/bee953266f03534e8ee3b0f2ee0dc497.jpg?width=100&height=100)
Czy jest jakiś sposób, aby dachówka beczkowata była mniej podatna na „zwiew” huraganu? Blachodachówka przykręcana jest 2 wkrętami w górnej części każdej dachówki. Ale przy silnych wiatrach, myślę, że wiatr mógłby dostać się pod dachówkę i unieść je. Czy istnieje sposób na dalsze sklejenie ze sobą dachówek i uczynienie systemu jedną zintegrowaną „dachówką”? Spryskać klejem pod każdą płytkę lub użyć przezroczystego kleju, aby przykleić koniec jednej dachówki do górnej części znajdującej się pod nią? Z pewnością potrzebujemy ochrony na Florydzie. Dzięki za pomoc.
Dziwak
13:51 | 01.01.2007
Członek od: 11.10.06
138 postów dożywotnich
Jako doświadczony dekarz mogę ci udzielić tej rady:
Uczynienie płytek jedną jednostką lutowaną sprawia, że są one podatne na uszkodzenia wynikające z rozszerzania i kurczenia.
Zmiana aplikacji będzie miała wpływ na wszelkie gwarancje udzielone przez producenta/wykonawcę.
To nie prędkość wiatru usuwa roffing, ale siła nośna generowana przez przepływ nad samolotem. ( folia to ) !!